Mania wielkości, czyli o średnicach felg
Producenci aut w walce o klienta prześcigają się montowanymi w pojazdach nowinkami technicznymi, bogactwem wyposażenia zwiększającego komfort i oryginalną stylistyką. Wiedzą też doskonale jak znaczący wpływ na wygląd zewnętrzny pojazdu mają felgi aluminiowe. A pod tym względem im większe obręcze tym lepiej.
Czy ktoś pamięta jeszcze jak wyglądał samochód wyposażony w 13 calowe alufelgi? Sięgnięcie pamięcią tak bardzo wstecz może okazać się trudnym ćwiczeniem. 14 cali to obecnie przemijające już minimum nawet w segmencie aut o małych pojemnościach silnika. Uwierzycie na słowo, że kiedyś takie auto jak Ferrari F40 standardowo poruszało się na 15 calowych kołach? Zapewne trudno to sobie wyobrazić, dlatego wyszukaliśmy w Internecie dowód w postaci zamieszczonego obok zdjęcia. W tamtym okresie 18-tki były zarezerwowane wyłącznie dla samochodów o największych osiągach. Dziś takie koła są nam oferowane w standardzie.
Względy wizualne
Tak błyskawiczny trend zwiększania średnic ma swoje podłoże w efekcie wizualnym jaki nadają felgi aluminiowe. Klient kupujący "oczami" nie zachwyci się wyglądem grubej opony w nadkolu. Natomiast na widok dużej średnicy obręczy od razu w podświadomości wytworzy mu się obraz przemierzania autostrady ze znaczną prędkością. Przemierzanie znacznych odległości samochodem to w dzisiejszych czasach konieczność, ale również przyjemność.
Wymogi techniczne
Wraz z rozwojem motoryzacji, pod maskami samochodów kryją się coraz większe osiągi, co ma wpływ na konieczność stosowania odpowiednio dużych zacisków hamulcowych. Takie zaciski przestają się mieścić wewnątrz felg 15 calowych.
Właściwości jezdne
Naturalnym jest, że większe felgi wymuszają założenie opon o mniejszym profilu. Taki zabieg ma to pozytywny wpływ na właściwości jezdne. Opona niskoprofilowa ze względu na automatycznie większą sztywność ścianek bocznych pozwala pewniej prowadzić samochód na zakrętach. Szersze ogumienie ma lepszą przyczepność do drogi i skraca nam drogę hamowania. Trzeba pamiętać jednak, że takie opony lubią równą nawierzchnię. Na wybojach gorzej tłumią drgania, które bardziej obciążają w takim wypadku elementy zawieszenia pojazdu. Amortyzatory nie mają wtedy lekko, a i komfort podróży już nie ten sam.
Duże, ale nie za duże
Nie zawsze większe będzie oznaczało lepsze. Praktyka pokazuje, że często najlepsze osiągi uzyskuje się w przypadku pośrednich rozmiarów felg i szerokości opon. Opony niskoprofilowe nie dają tak dobrego wyczucia pojazdu jak te o wyższym boku, co dla doświadczonych kierowców może stanowić dyskomfort. Szeroka opona także nie zawsze oznacza najlepszą przyczepność. Sprawdza się tu dobra stara zasada, że z niczym nie należny przesadzać, także ze średnicą kół. No chyba, że jeździmy takim cackiem jak na poniższym zdjęciu.