WRC to turniej dla wybranych. Aby uatrakcyjnić zmagania w mistrzostwach świata, FIA postanowiło stworzyć klasę JWRC.

Rajdowy "wyścig zbrojeń" jest bardziej nieokiełznany niż Messalina i słynna ułańska fantazja razem wzięte. Wprawdzie w zmaganiach zespołów WRC obowiązują ograniczenia, ale i tak budżety zawierają astronomiczne ilości zer. Szansą, jaką szefowie tej dyscypliny otworzyli przed mniej zamożnymi, mają być mistrzostwa klasy Super 1600. Samochody wywodzące się z tak zwanych KitCarów homologowane są w grupie A. Zgodnie z przepisami muszą mieć silnik o pojemności do 1600 cm3 bez doładowania, z pojedynczą zwężką o średnicy 60 mm w układzie dolotowym, napęd na przednie koła i cenę nieprzekraczającą 100 tys. euro. Ograniczenia dotyczą też kierowców, którzy mogą mieć najwyżej 29 lat. Aby zostać sklasyfikowanymi, muszą w tym sezonie wziąć udział w pełnym cyklu siedmiu imprez mistrzostw świata.

Po raz pierwszy eliminacje JWRC rozegrano podczas Rajdu Katalonii w 2001 r. Na starcie stanęły 23 załogi, a wśród nich Sebastien Loeb, Cedric Robert i Francois Duval. Po najwyższy laur sięgnął wówczas Loeb rewelacyjnie jeżdżący Citroenem Saxo. Mimo daleko idących regulaminowych obostrzeń konstrukcje S1600 należą do bardzo zaawansowanych technologicznie. Ich podzespoły w wielu kwestiach są porównywalne z tymi, jakich używają auta WRC.

Przykładowo, zawieszenia o pełnym zakresie regulacji z amortyzatorami mającymi indywidualne chłodnice oleju są standardem. Sekwencyjne skrzynie biegów umożliwiają dobór każdego z przełożeń, a w standardowym ustawieniu rajdówka osiąga maksymalną prędkość 160-170 km/h. Średnie spalanie w czasie OS-u sięga 40 l benzyny na 100 km. W układzie hamulcowym zastosowane są dwie pompy, możliwa jest regulacja rozdziału sił hamowania między osiami. Dźwignia hamulca ręcznego usytuowana jest obok drążka skrzyni biegów. O ile nie występują w autach seryjnych, o tyle w rajdówkach S 1600 zabronione jest używanie stopów tytanowych i magnezowych. Dopuszczalne jest wykorzystanie włókien węglowych, ale drzwi i maska muszą być metalowe. W Polsce pierwsze samochody tej klasy pojawiły się w ubiegłym sezonie, były to Ople Corsa S 1600 jeżdżące w barwach EFL. W tym roku rywalizować z nimi będzie Fiat Punto prowadzony przez Damiana Jurczaka i wystawiony przez Fiat Auto Poland.

Borys Czyżewski Artykuł ukazał się w czasopiśmie Auto SUKCES 05/03 na stronie 110